poniedziałek, 27 października 2014

Relacja z " I Górnośląskiego Turnieju w Super Smash Bros na 3DS" oraz VIII spotkania GśSP - 25.10.2014


Super Smash Bros odnosi sukcesy. W naszym kraju goszczą na turniejach, między innymi jeden z nich odbył się w Katowickiej "Cybermachinie", podczas VIII spotkania Górnośląskich StreetPassów. Jak przebiegał turniej i impreza na której również zagościło "StreetPass Animeet" oraz "Pokesfera SP"? Zapraszam do lektury.

Gdy dotarłem na miejsce, brama lokalu była jeszcze zamknięta, a przed nią czekał już Marcin, uczestnik spotkań oraz prowadzący "Pokesferę" wraz z Bartkiem. Chwila rozmów i dosłownie, teleportacyjne pojawienie się właściciela Cyber - Rafała, otwarła nam drzwi do lokalu. Chwila przygotowań do turnieju, między innymi sala została wzbogacona o elementy Nintendo, które budowały atmosferę imprezy.

Wybiła godzina 16:00. Goście lokalu zbierali się, a lista graczy do turnieju rosła. Podczas zapisów zostały rozdane "Górnośląskie Achivepinki", z motywami wojowników Super Smash Bros. Każdy kto wcześniej zamówił sobie taki gadżet, nosił dumnie swojego wojownika na przypince. Równolegle została otwarta "Pokesfera SP" oraz "StreetPass Animeet". Oba stanowiska cieszyły się zainteresowaniem, a relację z ich przebiegu napisze dla Was Martyna "Vermi" oraz Marcin "Grein".

Nadeszła pora rozpoczęcia turnieju! Pomimo drobnych problemów z laptopem, tabelka zapisywała się automatycznie, więc nie groziło to utratą cennych danych. Rozpoczęły się pierwsze walki w systemie "Swiss", na cztery rundy. Każdy grał do końca, walcząc o zdobycie punktów i przejście do Top8, czyli drugiej fazy turnieju. Dzięki udostępnionym przez sklep Games4You, kopiom turniejowym gry, do rozgrywek mogły przystąpić również osoby nie posiadających własnej wersji Smash.

Pierwsza faza trwała w najlepsze. Emocji i skupienia zawodników nie brakowało. W między czasie każdy odbierał sobie StreetPassy. Jeden z uczestników - Jakub "Xardas", który był już na swoim drugim spotkaniu, przekonał się do Nintendo i nabył swoją konsole 3DS, a to wszystko dzięki uczestniczeniu na naszych zlotach. Więc jeżeli ktoś nadal jest nie przekonany do zakupu konsoli, zapraszam serdecznie do nas, na pewno zmieni zdanie :)

Wpadł do nas Mario z poczęstunkiem. Rozdając babeczki z logiem Smash oraz pozując do zdjęć. Gdy goście zostali poczęstowani, Mario musiał nas już opuścić. Po raz kolejny w tle, słychać było wołanie o pomoc, ponownie księżniczka Peach została porwana przez Bowsera, a biedny Mario zamiast grać na 3DSie, musiał biec do swojej lubej ;)

Atmosferę imprezy budowała muzyka. Pojawiły się między innymi utwory z gry Super Smash Bros, Fantasy Life (Taverna) oraz The Sims i wiele innych, które fantastycznie budowały nastrój. Natomiast na jednym z telewizorów, leciał zagraniczny stream z gry, która była motywem przewodnim minionej soboty.

Pierwsza faza zakończyła się. Szybki rzut okiem na wyniki i ogłoszenie kto przechodzi do drugiej fazy i zmierzy się w drabince. Przebieg drugiego etapu zaskakiwał, Mierzyli się najlepsi, a faworyci często zaskakiwali przebiegiem swoich rozgrywek. Punktacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, a dominację utrzymywał "Unskilled", zagraniczny gość turnieju, prosto z Francji. Końcówka tabeli to najdłuższe i najbardziej skupione walki. O zwycięstwo i podium mierzyli się (kolejność przypadkowa): Unskilled, RudyJack, Fat oraz Ban. Finał rozstrzygnął wszystko, o pierwsze miejsce przyszło zawalczyć RudemuJackowi oraz Unskilled, ale ostatecznie najwyższe miejsce wywalczył: Unskilled. Gratuluje wszystkim! A wyniki prezentują się tak:

1. Unskilled - nagroda: gra Super Smash Bros na 3DS, pendrive 8GB Smash+logo grupy oraz plakat

2. RudyJack - koszulka Smash, pendrive 8GB, plakat

3. Ban - brelok, napój na barze, pendrive 8GB, plakat

Przebieg meczów w systemie "Swiss" oraz drabince, można zobaczyć pod tymi linkami:
Tabelka "Swiss"
Tabelka Top 8

Wyniki z "Top 8", zostały zapisane do ogólnopolskiego rankingu graczy na SmashFest.pl, który objął patronat medialny.

Impreza dobiegała końca. Wesołe i owacyjne rozdanie nagród z rąk mojej asystentki - Marty oraz wspólne zdjęcie pamiątkowe. Turniej okazał się sukcesem, zadowolenie graczy mówi samo za siebie. Mam nadzieje, że druga edycja będzie jeszcze większa!

Teraz chwila prywaty, czas na podziękowania, a dziękuje:

ConQuest Entertainment, za ufundowanie nagród.

Cybermachinie, za udostępnienie lokalu.

Rafałowi współwłaścicielowi Cyber, za pomoc i organizację wszystkiego na miejscu.

Michałowi współwłaścicielowi Cyber, za kontakt.

Martynie "Vermi" oraz Marcinowi "Grein", za poprowadzenie swoich kącików: Animeet oraz Pokesfera.

Marcie, za asystowanie, rozdanie nagród i użyczanie głosu, gdyż nie mogłem się dowołać do graczy :D

Fatowi i Dawidowi, za tłumaczenie na angielski.

Oraz wszystkim, którzy mi pomagali i przede wszystkim, którzy brali udział w imprezie. Dziękuje każdemu z osobna za udział i serdecznie zapraszam na kolejne spotkania.

Autor: Szpadel

Zdjęcia: tutaj.

niedziela, 28 września 2014

Relacja z VII spotkania GśSP oraz "Gorączki sobotniej nocy"

Na wstępie przepraszam za jakość pierwszych kilku zdjęć. Niestety oświetlenie lokalu nie sprzyja pracy aparatowi.

Tymczasem zapraszam do relacji.

W Cybermachinie zjawiłem się prawie równolegle ze współwłaścicielem lokalu. Otwarła się brama, a później drzwi lokalu. Wybrałem najlepsze miejsce przy stoliku by być najbliżej gości lokalu i rozpocząłem przygotowywania do "Gorączki sobotniej nocy". Nieco niespodziewanych zmian zaszło w organizacji, ale najważniejsze, że Just Dance zostało uruchomione i czekało na pierwszych wymiataczy parkietu.

Przygotowałem konsolę na przyjęcie zielonych światełek. Uczestnicy StreetPassów zaczęli się schodzić. Goście lokalu również zajmowali miejsca. Powoli rozkręcała się impreza. Przywitałem się i porozmawiałem z każdym. Mam nadzieje, że nie pominąłem nikogo. Pojawiły się nowe twarze, między innymi dziewczyna z Krakowa (podebraliśmy Małopolskim uczestniczkę hehe ;) ), razem z chłopakiem. Na tym spotkaniu zagościły też osoby, które miały małą przerwę w StreetPassach, Ciesze się, że znaleźli czas i wpadli znów do nas.

Górnośląskie Achivepinki, nowość w naszej grupie, okazały się strzałem w dziesiątkę! Osoby, które zamówiły sobie taki gadżet były z nich bardzo zadowolone, co Fata jako twórcę przypinek oraz mnie jako organizatora, bardzo ucieszyło.

Odbieranie StreetPassów trwało w najlepsze, niektórzy rozpoczęli też rozgrywki na konsolach. Demo Super Smash Bros było królem tego spotkania. Sparingi przeważnie 3-4 graczy, ale mecze 1vs1 też się odbyły. Mam nawet swój prywatny rewanż z Jackiem - jeśli to czytasz, to wiedz, że teraz nie będzie łatwo mnie pokonać! :D
Mario Kart 7 jako symbol spotkań SP również się pojawił. Pełen skład graczy palił gumę na asfalcie i rzucał bombki pod koła innym graczom.

Pojawiły się pierwsze pytania: "kiedy rozpoczynają się tańce i gdzie". Jednak na początku brakowało chętnych. Onieśmieleni propozycją wzięcia udziału, wciąż powtarzali "może później". Postanowiłem brać sprawę w swoje ręce i przełamać pierwsze lody! Fat został wybrany na mojego rywala tanecznego, ale nagle zamienił się miejscem z Draculą i tak miałem sparing taneczny z samym wampirem :D

Pierwszą przypinkę wygrałem ja. Nieśmiało chciałem sobie ją przyznać, bo jak to tak, że organizator bierze nagrody. Była jednak tak fantastyczna, że nie mogłem się powstrzymać, ale dzięki temu mianowałem kolejną osobę do tańca, a była nią Vermi. Pierwsze nieśmiałości zostały przełamane i padały koleje nominacje. Impreza rozkręciła się na dobre i nawet osoby spoza grupy łapały za kontrolery i tańczyły. Niestety zabrakło karaoke, za co przepraszam, ale pojawił się jeszcze Dance Central 3 na topornego w obsłudze Kinecta. Mogę śmiało powiedzieć, jesteście mistrzami tańca! Te wygibasy, ta choreografia! TRZY RAZY NA TAK!

Podczas tego wszystkiego co się działo, dowiedziałem się od kilku ludzi, że o naszej imprezie czytali w internecie na różnych ogłoszeniach. Jest to dla mnie sukces i radość, że coraz więcej osób przychodzi na nasze eventy i nie są one związane z Nintendo i StreetPassami.
Jakiś czas temu zaprosiłem na wydarzenie jedną osobę, którą poznałem w internecie. Na początku trudno było nam się odnaleźć, ale w końcu zaproszona osoba usłyszała, że ktoś woła do mnie po nicku. Podeszła do mnie i fala radości rozeszła się z zobaczenia siebie nawzajem. Marta i Michał, serdecznie Was pozdrawiam i dziękuje za przybicie, spędzony czas i dodające skrzydła recenzję naszego spotkania. Ciesze się, że jako osoby z zewnątrz i nie związane z Nintendo, idea takich spotkań jak i sama impreza Wam się podobała.

Ludzie tańczyli, grali, rozmawiali. Impreza okazała się sukcesem, co mnie bardzo cieszy. Myślę, że "Gorączkę sobotniej nocy" powtórzę i będzie ona z jeszcze większym przytupem. Tymczasem zapraszam Was już na październik i kolejne StreetPassy.

Dziękuje wszystkim za przybycie i udział w wydarzeniu. Przemkowi, Adamowi "NVD" oraz Arturowi "Haku", za pożyczenie Just Dance. Haku przyniósł nawet grę dodatkową grę karaoke, ale Wii U było niestety zajęte już inną grą.
Cybermachinie za miejsce w lokalu i udostępnienie Wii oraz Xboxa z Kinectem i za ufundowanie przypinek "Wymiatacza parkietu 2014.

ZDJĘCIA - TUTAJ.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Relacja ze "Smash Bros. Fest" oraz VI spotkania GśSP


Let`s go party Smash!

Każdego dnia jeszcze przed turniejem, wspólnie z M3DC zastanawialiśmy się jak wypadnie ten dzień i frekwencja osób biorących udział w Smash Bros. Fest. Pełni pozytywnych myśli, zjawiliśmy się w Cybermachinie, a tam czekało nas zaskoczenie. Jakie? Zapraszam do relacji.

Nasza trójka i dwóch pierwszych gości wkroczyła do lokalu. Równolegle z Rafałem właścicielem Cyber, przygotowywaliśmy sprzęt i miejsce do turnieju. Gdy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, wywiesiliśmy przed naszym pokoikiem organizacyjnym napis "zapisy", czekając na pierwszych chętnych. Ludzi przybywało z minuty na minutę, a lista uczestników turnieju rosła w oczach. Gdy wybił czas zamknięcia zapisów, dobiliśmy do liczby około 23 osób walczących w Melee. Frekwencja zaskoczyła nas bardzo pozytywnie, za co wszystkim, którzy brali udział w Feście dziękujemy. Liczba 23 osób nie oznacza, że było nas tylko tyle, do tej liczby dodajemy jeszcze uczestników wymiany StreetPassem oraz te, które wpadły na imprezę, więc było nas sporo, a impreza nabrała rozmachu.

Odwiedzili nas również ludzie z różnych części Polski. Ciechanowa, okolic Warszawy oraz reprezentacja Małopolskich StreetPassów, a wraz z nimi Kryspin "Rayos", który Wawelskie StreetPassy rozkręca. Serdeczne pozdrowienia dla Was i podziękowania za przebycie tylu kilometrów aby wspólnie z nami imprezować. Piąteczka dla Was! :)
Zabrakło natomiast redakcji Gramy na Maxa. Jeśli to czytacie, to mam nadzieje, że pojawicie się następnym razem już na pewno.
Natomiast prosto z Grzybowego Królestwa między jednym ratowaniem księżniczki Peach, a drugim, wpadł do nas sam Mario! Celebryta zaszczycił nas swoją obecnością, stając się jednocześnie honorowym członkiem Górnośląskich StreetPassów, otrzymując przypinkę z logiem grupy. Niestety musiał nas opuścić, ponieważ czekała go kolejna wyprawa przeciwko Bowserowi.

Smash Bros. Fest, przebiegał bardzo emocjonująco. Zaskakujących i zapierających dech akcji na arenach nie brakowało. Super Smash Bros Melee, przyciągało do siebie również graczy, którzy nie mieli zbyt dużo odczynienia z serią. Po zagraniu w Melee, uśmiech nie schodził im z twarzy, twierdząc, że gra jest bardzo fajnym tytułem. Czym bliżej do finałów, wyłaniali się gracze mający "żyłkę do gry". Toczyli zacięte boje przy końcu tabelki, aż do samego finału w którym zmierzyli się Moczan i Chmurka. Jednak jako organizatorzy nie przyznawali sobie miejsc i nagród, więc oficjalne zwycięstwo i tytuł mistrza pierwszego Smash Bros. Fest otrzymał - Marcin Krupa. Drugie miejsce zajął Łukasz "Darion", a trzecie Paweł Słabiński. Wszystkim gratulujemy i mamy nadzieje, że pojawią się na kolejnych Smash Bros. Fest. Również liczymy na pozostałych gości i zachęcamy innych na przyszłościowe turnieje.
Śmiało stwierdzam, że namiastkę zagranicznych turniejów udało nam się przenieść pod strzechy! Przyglądając się walką, reakcją osób i słysząc zadowolenie ludzi, patrzymy w przyszłość, a w niej gdzieś tam zapisany kolejny Smash Bros. Fest.

Podczas wydarzenia odbywało się VI spotkanie grupy. Pół roku minęło odkąd GśSP istnieje. Patrząc ile już zostało wymienionych StreetPassów, a podczas tego wydarzenia wpadła kolana dostawa, dostałem kolejnego "kopa", aby dalej dawać Wam możliwości wspólnych spotkań i powodów do imprezowania. Dzięki za to pół roku, za wczorajsze liczne przybycie, rozmowy i gry. Nie zabrakło Mario Kart 7 i Monster Hunter 3 Ultimate.

Gdy nagrody zostały wręczone, usiedliśmy z pozostałymi gośćmi. Impreza trwała w najlepsze. Jednak przyszedł moment pożegnania. Wspólne zdjęcia i przemowy, piąteczki i śmiechy. Wszyscy starali się odłożyć ten moment jak najpóźniej, ale czas nieubłaganie gonił w końcu niektóre osoby dzieliły kilometry do domów.

Smash Bros. Fest oraz VI spotkanie Górnośląskich StreetPassów były naprawdę udane. Turniej rozegrany, pozostawiając wspomnienia ze scen walki między graczami. StreetPassy złapane i oddane. Atmosfera domowa i niesamowita! Dziękuje w imieniu swoim jak i M3DC, za liczne przybycie i wspólną imprezę. Mamy nadzieje, że wpadniecie na poprawiny ;) Damy Wam znać kiedy to nastąpi.

Autor: Szpadel

Podziękowania z mojej strony.
M3DC - za zaproszenie do współpracy
Cybermachinie - za miejsce i udostępnione telewizory oraz inne rzeczy
Rafałowi, współwłaścicielowi Cybermachiny - za pomoc i wspólną grę
Kryspin "Rayos" oraz SELECT - za pożyczenie pada
Oraz wszystkim, którzy są, byli i mam nadzieje będą z nami :D

Galeria foto/video - tutaj. 

środa, 23 lipca 2014

Relacji nigdy za wiele. Tym razem od samego założyciela i organizatora Małopolskich SP.

Wrażenia z II spotkania StreetPassowego w Krakowie, okiem Kryspina "Rayosa" - założyciela i ogranizatora MPSP.

9:00 – budzę się w rodzinnym domu, ze świadomością, że za trochę ponad godzinę, muszę jechać na dworzec PKP z TV pod pachą i z rowerem w drugiej łapie. Uroczo. Ale nie! To nie wszystko! Jak tylko wrócę, będę miał chwilę na ogarnięcie się i wszystkiego i trzeba będzie wyruszyć do SELECT, bo przecież II Spotkanie Małopolskich StreetPassów będzie dziś! Ta świadomość dodała mi trochę siły i otuchy.

Nie przedłużając, dotarłem do akademika, ogarnąłem siebie, ogarnąłem stuff, zdążyłem nawet chwilkę przetestować nowy TV. Przyszła moja dziewczyna, razem na spokojnie zapakowaliśmy nagrody, całą resztę (wydawało nam się) rzeczy i wyruszyliśmy na piechotkę do pubu. Na miejscu ogarnąłem salkę, podpiąłem konsole, poustawiałem rzeczy itd. Itp. Kiedy rozległ się dzwonek do drzwi i po chwili ukazali się nasi pierwsi goście – Przedstawiciele Górnośląskich StreetPassów w postacie Szpadla, Fatu Mario oraz Krzyśka (wybacz, nie pamiętam nicka ;_;), oraz Moczan i Chmurka, ludzie z M3DC. Po obowiązkowym przywitaniu, goście rozsiedli się na Sali i długo nie trzeba było czekać, żeby Smash zaczął się kręcić w napędzie GameCube’a… Cóż, trening to podstawa.

W międzyczasie ja prowadziłem zapisy na turniej Mario Kart 7 oraz Trójbój Mario, ludzie, pomimo tego, że do oficjalnego rozpoczęcia spotkania było ponad pół godziny, zaczęli tłumnie przybywać. Zorientowałem się, że zapomniałem kodów do darmowego Magmara/Electabuzza do Pokemon X/Y, ale zobowiązałem się podesłać kod drogą elektroniczną każdemu chętnemu. Skaza na moim honorze… Zielone Światełko nie przestawało gasnąć, puzzli ciągle przybywało, potworki uginały się pod naporem zmasowanego ataku Mii. Serce mi się radowało jak tak oglądałem tą szybko powiększającą się grupkę zapaleńców. Znalazło się też i paru skromnych ludzi, którzy trzymali się na boku. Początkowo myślałem, że to zwykli klienci lokalu, z błędu zostałem wyprowadzony dopiero, gdy zauważyłem w ich rękach 3DSy. Cóż, można i tak spędzać spotkanie! Ludzie rozmawiali ze sobą, ekipa ze Śląska dalej grała w Smasha, dołączyli do nich Szymbar i… młody Szymbar, którzy przyjechali do nas aż z Ciechanowa (powitanie było tak radujące serce, że aż sam miałem ochotę wskoczyć w tę obejmującą się grupkę znajomych!).

O godzinie 18 zamknąłem zapisy do Mario Kart 7, w sumie wzięło w nim udział, razem ze mną 12 osób. Podzieliłem grupkę na 2 grupy po 6 osób, z każdej przechodziła pierwsza czwórka, w kolejnym etapie obie czwórki zmierzały się ze sobą, by wyłonić finalną czwórkę. O 18:15 rozpocząłem turniej, oczywiście emocji nie było końca, ale co nikogo w gruncie rzeczy nie dziwiło, Moczan dość jednoznacznie pokazywał co to znaczy umieć grać w MK7. Osobiście odpadłem na drugim etapie (nigdy tak źle mi w Mario Kart nie szło, pewnie wina um… soczków ;D). 

Gdy turniej się rozgrywał, a ja miałem wolny czas, podłączyłem do TV starego dobrego PEGASUSa. Po paru problemach technicznych, udało mi się go uruchomić, znaleźć cartridge’a o wszystko mówiącej nazwie 68 in 1 (tak naprawdę było tylko 50 parę! KŁAMCY!), gdzie był Super Mario Bros i z powrotem przepiąć GCN bo ludzie domagali się Smasha. Turniej trwał dalej, ludzie rozmawiali, grali na 3DSach, na Wii przy barze, atmosfera była iście rodzinna. Po 19 turniej się zakończył. Po ustaleniu tego kto wygrał, wyszedłem na chwilkę na bar, by wziąć nagrody. Niepewny swojej ręki poprosiłem moją dziewczynę o wypisanie odpowiednich nicków na teczkach z nagrodami, po czym nastąpiło ich rozdanie. Wyniki? Pierwsze miejsce – Moczan, zgarnął złoty puchar (koralikowy) + koszulkę z 3DS, drugie miejsce – Szymbar, wygrał srebrny puchar (koralikowy) + smycz z Mario Kart 8 + magnesy z Mario Kart 8, a trzecie miejsce zajęła Chmurka zgarniając tym samym koralikowy brązowy puchar oraz smycz z Mario Kart 8.

W końcu była chwila przerwy, ludzie mieli około 45 minut wolnego czasu, więc był to idealny czas na zdjęcie grupowe, partyjkę w Monster Hunter 3 Ultimate czy szalone wyścigi w Sonic Lost Worlds. Przed zamknięciem zapisów zjawił się Gurgie ze znajomymi, razem z Farlenem zapisali się na Trójbój. Starałem się oczywiście nadal ogarniać wszystkich i wszystko, podchodziłem, kiedy mogłem do ludzi, pytałem czy wszystko ok, ot – taka zwykła robota organizatora. Stres mi zaczął w końcu powoli mijać, zbliżała się godzina 20:15, więc zakrzyknąłem ludzi do rozpoczęcia Trójboju Mario.

W sumie udział w nim wzięło 15 osób Podpiąłem PEGASUSa, odpaliłem Super Mario Bros. wręczyłem pada Moczanowi (był pierwszy na liście), odpaliłem stoper i… po 4 sekundach z hakiem zatrzymałem czas. Moczan pobił wszelkie rekordy, ginąc w absurdalnym tempie na pierwszym Goombie. Gratuluję talentu! Dalej ludziom nie szło lepiej, konkurencja z „kto najszybciej przejdzie levele 1-1 do 1-4” zamieniła się w „kto najdalej dojdzie”. Emocji i śmiechów nie było końca, zdarzały się emocjonujące sytuacje. Pokonać Koopę udało się tylko 2 uczestnikom – Royowi oraz naszemu zagranicznemu gościowi, którego imienia niestety nie pamiętam… Gdy już wszyscy zagrali (ja z gracją baletnicy przeleciałem jak burza level 1-1, by zginąć jak noob w 1-2 …) zarządziłem chwilę przerwy, by podliczyć punkty.

Po około 15 minutach rozpoczęliśmy turniej w Smash Bros. Melee, którego zasady nie do końca wszystkim odpowiadały. Za radą Moczana, rozgrywka była przeprowadzona w systemie Swiss, dzięki czemu każdy zagrał po 3 walki, niezależnie od tego, czy przegrywał, czy nie. Emocje były jeszcze większe, śmiechy tym większe im większe wygibasy Szymbara do muzyki z gry, a skupienie wręcz wyczuwalne. Kilka remisów musiało zostać rozstrzygniętych w trybie Sudden Death, co przysporzyło tylko emocji. W końcu i ta część się zakończyła, jeśli dobrze pamiętam, wygrał Moczan. Kolejna przerwa, na kolejne podliczanie punktów, krótkie przepięcie kabli i zaczynamy ostatni etap trójboju, dość mocno skrócony, ze względu na już późną porę

Baloon Battle na SkyScraper w Mario Kart 64. Wyrobione pady skutecznie utrudniały grę, jednak nie powodowały one frustracji, wręcz przeciwnie, kuriozalnych sytuacji i ponownie, śmiechów, nie było końca. Oczywiście musiałem odbyć obowiązkową kłótnię, padło na Chmurkę. O co poszło? O … cofanie. Z uporem maniaka twierdziłem, że w tej części cofać się NIE DA, a Magda twierdziła, że ona cofała i już. Eh, kobiety… najgorsze jest to, że miała racje, sam posiadłem tę tajemną wiedzę podczas mojej kolejki. Zwracam honor Chmurka, w Mario Kart 64 da się cofać.

Gdy turniej się zakończył, podliczyłem punkty. Wyszło na to, że o trzecie miejsce na podium muszą walczyć ze sobą Farlen oraz brat Szymbara – Maciej. Dogrywką w tym wypadku było przejście na czas levelu 1-1 w SMB. Więc ponownie przepiąłem konsolę, dałem pada do ręki Farlenowi i czekaliśmy na wynik. Tym razem nie mierzyłem czasu stoperem, by wyniki były maksymalnie wiarygodne, sugerowaliśmy się sekundnikiem w grze. Wygrał Farlen o 3 mariosekundy. Wiwaty, brawa, gratulacje, wszystko super, ale niestety musiałem opuścić pomieszczenie, by wziąć nagrody. Tutaj mały problem, nie mogłem znaleźć ostatniej smyczy z Mario Kart 8. W końcu zguba się znalazła, ale zwodnicy tak bardzo znudzili się czekaniem na mnie, że gdy ja wróciłem do sali, nikt nawet nie zwrócił na mnie uwagi gdyż wszyscy byli skupieni na… Super Smash Bros. Melee. Serio ludzie, przynoszę wam 100 zł prawie, że do łapy, a wy gracie w gierki. Nintendo byłoby z was dumne, tak jak i ja byłem! Cierpliwie poczekałem aż Moczan skończy interesujący mecz z Farlenem i rozdałem zwycięzcom nagrody. Pierwsze miejsce – Szymbar, zgarnął bon o wartości 100 złotych oraz koszulkę z 3DS, drugie miejsce – Moczan, zgarnął drugą już tego dnia koszulkę, trzecie miejsce – Farlen – wygrał smycz z Mario Kart 8 oraz magnesy z Paper Mario: Sticker Star.

Wymieniłem jeszcze parę słów z rodzicami Szymbara, z uczestnikami spotkania. Wszyscy zaczęli się zbierać, gdy już wyszli, posprzątałem trochę salę, pogadałem chwilę z Moniką i by już więcej nie męczyć mojej dziewczyny, wyszliśmy z lokalu. Po drodze do mieszkania złapałem jeszcze 7 Street Passów (grupa anglików + meksykanin). W końcu zmęczony ale i zadowolony, poszedłem spać około 2 w nocy. To był dobry dzień.

Czy spotkanie było udane! BYŁO BARDZO, BARDZO, BARDZO UDANE! Cała masa ciepłych słów, gratulacji, podziękowań przez następne 2 dni sprawiały, że ciągle miałem uśmiech na twarzy i czułem się dumny i zadowolony z tego, że udało mi się wszystko sprawnie (w miarę) poprowadzić i zorganizować. Dziękuję jeszcze raz serdecznie wszystkim za przybycie, za udział w turniejach, za światełka, za uśmiechy, za uściski, za WSZYSTKO! Jesteście najlepsi i liczę na Waszą obecność na kolejnym spotkaniu!

Chciałbym jeszcze oczywiście podziękować Conquest Entertainment A.S. za zasponsorowanie większości nagród w obu turniejach i za całą masę przedmiotów promocyjnych
Last but not least, SELECT – Ogromne dzięki za ponowne udostępnienie lokalu dla tak zwariowanej paczki osób, za piernika, za zdjęcia, za przyglądanie się i branie udziału w całym evencie! Jesteście mega, Monia – jesteś cudowna! Rodzinna atmosfera StreetPassów i Nintendo + domowy klimat SELECT to iście rajska kombinacja! Dzięki wielkie mordki i do następnego!

Cheers, Rayos

niedziela, 20 lipca 2014

Aż dwie relacje z Małopolskich StreetPassów!

Wczoraj odbył się fantastyczny event. Małopolskie StreetPassy obchodziły drugie spotkanie na którym odbyły się turnieje Mario Kart 7 i Hardkorowy trójbój Mariana. Jak było w Krakowie? O tym przeczytacie w relacji na GśSP oraz my3DS, autorem ostatniego jest Szymbar.

"Górnośląskie na Małopolskich SP" - relacja by Szpadel

Relacja Szymbara z my3DS


niedziela, 13 lipca 2014

niedziela, 29 czerwca 2014

Relacja z IV spotkania StreetPassowego i turnieju Pokemon XY

Już za nami, IV spotkanie GśSP i turniej Pokemon XY. Co działo się w Cybermachine? Pokemony były wszędzie! Zapraszam do relacji z wydarzenia.

Przed Cybermachiną zebrali się pierwsi goście. Gorące wyczekiwanie na otwarcie lokalu umilały dyskusje na różne tematy. Między innymi rozmowy dotyczyły głównej tematyki spotkania, czyli Pokemonów. Pierwsze zielone światełka zostały zebrane, a po kilku chwilach drzwi Cyber otwarły się.


Goście zajęli miejsca, wyczekując rozpoczęcia zapisów. W między czasie pojawiały się kolejne osoby. Niecałą godzinę przed rozpoczęciem walk Pokemony opanowały Cybermachinę. Pojawiały się wszędzie w postaci różnorodnych gadżetów należących do lokalu. Na ekranie telewizora można było obejrzeć walki trenerów podczas światowych turniejów. Goście przynosili swoje gadżety. Koszulek i czapek sygnowanych kieszonkowymi stworami nie zabrakło.
Gdy już wszyscy odebrali swoje StreetPassy oraz kupony na darmowe Pokemony od ConQuest, rozpoczęły się zawody! Emocji nie brakowało, co można było wyczytać po twarzach i reakcjach zawodników. BitBerry koordynowało turniej, przyjmując najlepsze zasady walk. Wrzawa turniejowa trwała w najlepsze. Dyskusji, śmiechu oraz zabawy nie brakowało.
IV spotkanie SP połączone z turniejem Pokemon XY, zaliczam do jak najbardziej udanych. W przyszłości pojawią się kolejne edycje turniejów z Pokami. Kto wie, może z okazji nadchodzących nowych Pokemonów na 3DSa? Tymczasem poznajcie zwycięzców turnieju, a ja zapraszam na lipcowe spotkanie. Jak zapowiadałem w pierwszym "Podsumowaniu Miesiąca", zlot odbędzie się bez specjalnego eventu. Pora na przerwę, ale okres wakacyjny zapowiada się intensywnie. Wyczekujcie informacji.

Autor: Szpadel
Specjalne podziękowania dla BitBerry za ufundowanie nagród, rozpiskę zasad turnieju i współpracę. Cybermachinie za współpracę oraz możliwość spędzenia kolejnego spotkania w lokalu.

ZWYCIĘZCĄ, A ZARAZEM CZEMPIONEM PIERWSZEJ EDYCJI KATOWICKIEGO TURNIEJU POKEMON, ZOSTAŁ WOJTEK BANEK!

KOLEJNO NA PODIUM:

2. Mateusz Bronco Kozak
3. Roger K. Adamek


GRATULUJEMY!

Galeria zdjęć: tutaj.

niedziela, 18 maja 2014

Relacja z Turnieju Mario Kart 7 i trzeciego spotkania StreetPassowego - Cybermachina 17.05.2014

Siedemnasty maj, najbardziej wyczekiwany dzień tego roku. W tym dniu w Katowickiej "Cybermachinie", miała miejsce impreza Turniejowa Mario Kart 7. To wszystko już za nami, a w tej relacji wszystko to, co działo się podczas eventu.


Do rozpoczęcia turnieju została godzina. W lokalu trwały przygotowania na wielkie wydarzenie. Wszystko dopięte na ostatni guzik, wybiła godzina rozpoczęcia eventu! Goście przybywali tłumnie. Gracze, którzy zapisali się do turnieju, zostali podzieleni na dwie grupy: amatorską i profesjonalną. Każda rozgrywać miała mecze według wcześniej rozpisanych zasad. Emocji przybywało z minuty na minutę, a zegar wybił godzinę startu. Rozpoczął się Wielki Turniej Mario Kart 7!




Pierwsze grupy rozgrzewały do czerwoności silniki swoich pojazdów. Każda kolejna grupa toczyła zaciętą walkę miejsce w finale, zawężając się o kolejnych zawodników. Na trasach nie brakowało blue shella, gwiazdek, piorunów i innych power-upów, które zmieniały koleje rozgrywanych wyścigów. Bywały momenty zaskakujące, zapierające dech w piersiach i śmieszne, każda wywołująca reakcję widowni, oglądających zmagania. Ostatni zawodnicy, a wśród nich przyszli finaliści. Stres sięgał zenitu, każdy chciał dostać się do ostatecznej finałowej grupy, w której amatorzy i pro gracze, mieli zawalczyć między sobą o wspaniałe nagrody: limitowaną edycję Mario Kart 7 z czapką, dwie kopie gry Mario Kart 7 i koszulkę.

Finaliści zostali wyłonieni, przyszedł czas na odpoczynek przed kolejną dawką wyścigów, emocji i nie ukrywajmy - stresu, nie brakowało. Impreza trwała w najlepsze. Liczne StreetPassy złapane i MiiPlazowe gry dostały kolejną dostawę puzzli. Pięknie prezentujące się i smaczne babeczki ze świata Nintendo rozdane przybyłym gościom, zostały zjedzone. Na miejscu można było odwiedzić sklepik "Bitberry.pl" i zaopatrzyć się w niezbędne gadżety dla gracza. 

Trwały rozmowy i rozgrywki na przygotowanych konsolach, a także na 3DSach. Event trwał w najlepsze, a kolejny gwoźdź programu zbliżał się wielkimi krokami, bo oto nadchodził - finał-finałów! 

Dwóch finalistów z grupy amatorskiej i profesjonalnej brało udział w fantastycznym, ostatecznym wyścigu na czterech trasach. Publiczność zebrana wokół zawodników, mocno dopingowała. Zbliżała się czwarta końcowa trasa. Emocje znów sięgały zenitu, gracze skupieni dawali z siebie wszystko, a widownia wpatrzona w 3DSy ponownie wstrzymała oddech. Ostatnie okrążenie, widać już metę i... TAK! Mamy zwycięzcę Wielkiego Turnieju Mario Kart 7 z nagrodami! Jest nim Michał Dawidowicz - gratulujemy! Pozostałym finalistom (pisane od miejsca drugiego): Paweł Stanik, Paweł Słabiński oraz Rafał Żymła, również gratulujemy.


Wśród oklasków widowni, wiwatów i rozchwianych chorągiewek z logiem Mario Kart 8, trwało rozdanie nagród, a nasz czas na imprezie dobiegał końca. Było to niesamowite wydarzenie, atmosfera turniejowa wspaniała, a zabawa doskonała. Oby więcej takich eventów, ConQuest Entertainment. Tego dnia nigdy nie zapomnimy, bo był to najlepiej organizowany Turniej Mario Kart 7.

Autor: Szpadel


Chwila prywaty ;)

Chciałbym bardzo podziękować Moczanowi z M3DC, za pomoc w trakcie trwania turnieju, również Chmurce, która filmowała wydarzenie.

Fat_Mario, Darionowi i Asi za wsparcie organizacyjne. 

Cybermachinie, która zaproponowała połączenie III spotkania StreetPassowego z turniejem i współpracę.

ConQuestowi, fundatorowi nagród i gadżetów Mario Kart.

niedziela, 11 maja 2014

Relacja z CD-Action Expo prosto od Fatusia

Dnia 10 maja 2014 w Hali Stulecia we Wrocławiu odbyła się impreza 18 urodzin magazynu CD-Action. Pewnie zastanawiacie się dlaczego zdaję relację z takiego eventu, który pewnie nie ma nic wspólnego z Nintendo. No i tutaj Was zaskoczę! Nintendo po raz pierwszy w Polsce pojawiło się w wielkim stylu na oficjalnym stoisku na tym właśnie evencie!

Gdy po raz pierwszy doszedłem do straganu  ujrzałem oblężenie ludzi na zupełnie niespotykane w naszym kraju standy z konsolami Wii U i 3DS. Oprócz dem gier nam znanych (Super Mario 3D World, Donkey Kong Country Tropical Freeze czy New Super Mario Bros. 2) pojawiły się ekskluzywne pokazówki Mario Kart 8 oraz Kirby Triple Deluxe! Sam miałem okazję zagrać w nowe wyścigi z Mario aż 3 razy na różnych trasach: Electrodome, Mario Kart Stadium i Cloudtop Cruise. Muszę przyznać, że kolejny raz Nintendo odwaliło kawał dobrej roboty, prześliczna oprawa graficzna i gameplay zachwyciły takiego starego bywalca serii jak ja. Muszę jednak stwierdzić, że do sterowania trzeba się przyzwyczaić, ponieważ definitywnie różni się od tego z poprzedniej odsłony – Mario Kart 7.



Niestety nie udało mi się zagrać w nowe przygody Kirby’ego, które premierę mają już za tydzień. Na samym stoisku rozdawano również kody na specjalne Pokemony do wersji X i Y – Magmar i Electabuzz dla osób posiadających przenośne konsolki Nintendo.
Kolejną atrakcją okazał się turniej samego Mario Kart 7 z nagrodami prosto od ConQuest. Mimo niespotykanych zasad, można się było nieźle zabawić. Zwycięzcą turnieju został znany z M3DC – Moczan! Gratulujemy! 



Oprócz stoiska Nintendo ducha wielkiego N można było ujrzeć w kilku cosplayach, głównie wyróżniała się para Mario i Peach, dziewczęcy Link oraz malutkie dzieci przebrane za wąsatych hydraulików.



Dodatkowo pojawiły się też stragany innych firm, najbardziej wyróżniało się Sony, które mimo wielu ekskluziwów na swoich konsolach ukazywały głównie dema gier multiplatformowych takich jak Minecraft czy Lego Władca Pierścieni.

Frekwencja na evencie dopisywała, oprócz mnie pojawiły się też inne osoby z Górnego Śląska – Wieszcz i Anty, a także gwiazdy Youtube z Wrocławia – wspomniany wcześniej Moczan i Chmurka. 
Samo przygotowanie eventu było na bardzo wysokim poziomie, można się było poczuć jak na światowych konwentach. Ogólnie bardzo dobrze się bawiłem i czekam na kolejne wizyty Nintendo na tego typu imprezach! Sto lat CD-Action!

Autor: Fat (znany także pod nickiem Fat_Mario)

sobota, 12 kwietnia 2014

Relacja z drugiego spotkania Górnośląskich SP i my3DS

Relacja pisana tuż po drugim spotkaniu Górnośląskich StreetPassów i my3DS. Co mogę powiedzieć słowem wstępu? Działo się! Nowe miejsce, nowe osoby, zgrana ekipa i wiele więcej. Zapraszam do przeczytania relacji i obejrzenia zdjęć.

Na początku chciałbym podziękować lokalowi „Cybermachina” za rezerwację miejsc i wybraniu dla nas osobnego pomieszczenia. Dzięki temu mieliśmy swój kawałek podłogi i dwie działające konsole. Dzięki raz jeszcze w imieniu całej grupy!

Po przybyciu na miejsce, czekały już dwie osoby, a z każdą minutą przybywały kolejne. Frekwencja znów dopisała, było nas osiemnastu. Oczywiście początek spotkania to MiiPlaza i upragnione puzzle. Gdy części obrazków zostały już odebrane, rozpoczęły się gry i rozmowy. Jak już wspomniałem w naszym pomieszczeniu były dwie konsole: Wii i Xbox360. Pierwsza miała przyciągającą jak magnez grę „Mario Kart Wii”, odpalony tytuł cieszył się powodzeniem, a emocji było sporo. Mortal Kombat również miał niemałe zainteresowanie, swoich sił jako pierwszy próbował Piotrek, a później potyczki 1vs1. Mario Kart był królem spotkania na Wii jak i 3DS. Kilka rozegranych wyścigów na przenośnych konsolach w dwóch grupach, to rzucanie Blue-Shellami i dobrze wymierzonymi Green-Shellami. Zabawy było sporo, a po wyścigach Fat_Mario odpalił Luigi Mansion 2. Niestety, ale połączenie zawiodło, więc dalszą rozgrywkę będziemy kontynuować na majowym spotkaniu.


Wyniki z drugiego wyścigu Mario Kat 7. Sorry za jakość zdjęcia.

Na zlocie pojawiły się nowe osoby, które mam nadzieje odwiedzą nas znów. Z tego miejsca chciałbym pozdrowić koleżankę, która jako jedyna posiadała PSP. Nawiązując do tego, chciałbym podkreślić, że Górnośląskie StreetPassy, to otwarta grupa, nie tylko dla posiadaczy konsol Nintendo.
Gościem był również Gurgie, szalony Youtuber, który będzie przybywał na spotkania częściej – tak więc trzymam za słowo! Zabrakło Chmurki i Moczana, Youtuberów z M3DC, ale z tego co wiem, niedługo zawitają do nas ponownie.

Chciałbym pozdrowić również trzy dziewczyny ze zdjęcia grupowego. Nasza ekipa ochoczo przystąpiła do wyciągnięcia dziewczyn z sąsiedniego pomieszczenia, które zagrywały się razem ze swoim znajomym w Jengę. Pierwsze poproszone o wykonanie foto, aby po chwili znaleźć się na nim. Tak oto ekipa Jengi zapisała się w historii Górnośląskich StreetPassów. Mam nadzieje na - „do zobaczenia ponownie”!

Ekipa Górnośląskich i Jengi :D

Drugie spotkanie Górnośląskich StreetPassów jak najbardziej udane. Frekwencja dopisała, ekipa również, a „Cybermachina” okazała się dobrą miejscówką. Niekwestionowanym królem gier okazał się Mario Kart. Podtrzymując obrany cel naszych comiesięcznych spotkań, już w planach kolejny miesiąc. Do następnego zlotu, w maju. Widzimy się!

Autor: Szpadel

PEŁNĄ GALERIĘ ZDJĘĆ ZNAJDZIESZ: TUTAJ

poniedziałek, 17 marca 2014

Relacja z pierwszego spotkania Górnośląskich StreetPassów 15.03.2014

Za nami pierwsze Górnośląskie spotkanie StreetPassowe! Dziękuje wszystkim za obecność. Frekwencja pierwszego zlotu pozytywnie zaskoczyła, grupa liczyła osiemnaście osób, co jest chyba dotychczas najlepszym wynikiem podczas pierwszego zlotu takich grup. Niech będzie nas coraz więcej, a tymczasem zapraszam do przeczytania relacji z wydarzenia.

Po dotarciu do Galerii Katowickiej i odnalezieniu Starbucks Coffee, przyszła pora na spotkanie z pierwszymi osobami. Usiedliśmy przy „okrągłym stole”, zaczęliśmy rozmowy, zaopatrzyliśmy się w pamiątkowe przypinki zaprojektowane przez Haku, odpaliliśmy 3DSy i rozpoczęło się polowanie na zielone światełko. Z każdą minutą przybywały kolejne osoby i miejsca wokół stołu zapełniały się jak nasze MiiPlazy. Podczas gdy wszyscy przeglądali swoje puzzle, ktoś zauważył ciekawego Mii o nazwie „Japoneczka”.  Niestety nie udało nam się dowiedzieć kto jeszcze był w lokalu z 3DSem, ale z tego miejsca serdecznie pozdrawiam tajemniczą Japoneczkę i zapraszam na kolejne spotkanie!

Przyszła kolej na wspólne gry. Chyba najbardziej popularnymi podczas takich spotkań, jest zawsze Mario Kart i tu również tak było. Gdy gra po długim wyczekiwaniu odpaliła trasy, ośmioosobowa ekipa walczyła między sobą o miejsce na podium. Były również owocne polowania na bestie w Monster Hunter 3 Ultimate. Pojawiły się również Pokemony, Dead Or Alive, Tekken i inne tytuły.


                                         

Na spotkaniu pojawiła się ekipa my3DS.pl wraz z Rolnikiem. Podczas rozmowy, nawiązaliśmy współpracę i tak wkraczamy na ścieżki wspólnego szerzenia wiedzy o Nintendo w naszym kraju i rozwijaniu spotkań Górnośląskich.
Ekipa youtuberów M3DC również gościła na zlocie. Chmurka i Moczan uzbrojeni w kamerę, uwieczniali wydarzenia. Kto wie, może będzie wideo relacja? M3DC zapraszam na kolejne spotkania grupy Górnośląskich SP.




Pierwsze spotkanie było bardzo udane. Frekwencja zaskoczyła, ekipa się zgrała, listy znajomych w 3DS powiększyły się podczas pożegnalnych wymian. Niestety zawiódł lokal, za co przepraszam wszystkich. Następnym razem na pewno zmienimy miejsce. 
Dziękuje wszystkim raz jeszcze za przybycie i zapraszam na kolejne spotkanie, może uda nam się przebić liczbę dwudziestu osób. Do zobaczenia następnym razem!

Autor: Szpadel

LINK DO PEŁNEJ GALERII ZDJĘĆ: TUTAJ